
Jak fotografować SUSHI?
Jak zrobić zdjęcie sushi? Najlepiej szybko, żeby nie straciło świeżości ;) I choć to żart, to coś w tym jest. Produkty spożywcze mają to do siebie, że zazwyczaj najlepiej wyglądają zaraz po przyrządzeniu, a z każdą minutą tracą swoją świeżość, a co za tym idzie – wygląd. Dobrze jest więc mieć w głowie konkretną koncepcję oświetleniową zanim przystąpimy do zdjęć potraw. W moim przypadku tą potrawą było sushi. Zdjęcia były robione na potrzeby menu reklamowego, które w jasny i czytelny sposób ma pokazać klientowi, co znajdzie w danym zestawie. Zarówno właściciel restauracji, jak i ja mieliśmy podobne podejście do tematu:
Ma być prosto, minimalistycznie i bez zbędnych dodatków.
Takie założenie z pewnością przyczyniło się do prostego i czytelnego przekazu, gdzie klient nie będzie miał wątpliwości, co znajdzie w zestawie. Całość miała być naturalna, więc fotografowaliśmy autentyczne zestawy przygotowane przez kucharza. Żadnych zamienników, wspomagaczy, dopalaczy i takich tam ;)
Na początek poprosiłem kucharza o przygotowanie kilku kawałków sushi na potrzeby wykonania zdjęć próbnych. Pozwoliło mi to na dopracowanie światła i ustalenie konkretnych parametrów na jakich fotografowałem. Wykonałem więc kilka próbnych zdjęć na białym i czarnym tle.
Zdecydowaliśmy się na białe tło. Później zrobiłem kilka zdjęć z różnym rodzajem światła, od bardziej ostrego poprzez różne warianty rozproszenia, aż do zupełnie miękkiego i rozproszonego. Ostatecznie przeważyła moja pierwotna koncepcja, czyli beauty dish, jako główne źródło światła (ustawiony z kierunku tylko-bocznego), biały ekran po lewej stronie oraz softbox świecący nisko z przodu w celu zmniejszenia kontrastu i rozświetlenia cieni od beauty disha. Dodatkowo w sufit świeciła lampa ze zwykłym kloszem – również dla lekkiego rozświetlenia cieni.
Beauty dish pozwolił uwydatnić fakturę poszczególnych kawałków oraz zarejestrować odbicia światła na rybie, wzmacniając w ten sposób jej świeżość.
Bardzo rozproszone i miękkie światło nie dawało takiego efektu.
Sushi było mdłe, mięso matowe, a faktura ryżu mniej zauważalna. Zresztą porównaj sobie poniższe zdjęcie z pierwszym zdjęciem z tego wpisu.
A teraz kilka informacji technicznych. Beauty dish ustawiony był na f=16, a softbox (jako światło wypełniające) ustawiony był czterokrotnie słabiej, czyli na f=8. Po lewej stronie planu zdjęciowego umieściłem białą płytę, która wspomagała przedni softbox w wyrównaniu oświetlenia i zniwelowania cieni. To zadanie również wzmacniała skierowana w sufit lampa z kloszem. Wypełniała lekko cienie świecąc z przysłoną f=8. Matematycznie całość dawała f=16,5 (16 + 8 + 8), co w praktyce dało f=20 na aparacie. 8 + 8 = 11, a 11 + 16 = 16,5, ponieważ 11, jest połówką 16. Proste, nie? :)
I jeszcze autentyczny plan zdjęć kulinarnych.
Ostateczne efekty takiego ustawienia światła w postaci zdjęć kulinarnych zestawów sushi możesz zobaczyć poniżej.
Kliknij w zdjęcie, jeśli chcesz zobaczyć je w lepszej jakości.
Dla kontrastu, kilka zdjęć z japońskiej kuchni wykonanych na czarnym tle.
A teraz obejrzyj poniższe dwa filmy i zobacz, jak przebiegał proces obróbki niektórych zdjęć sushi.
PRODUKCJA SESJI: Matys Studio
ZDJĘCIA: Mariusz Martyniak
STYLIZACJA POTRAW: Zuza Wiciejowska
ASYSTENTKA: Małgorzata Gniewosz